Pisany od niechcenia

Pisany od niechcenia
/autor: jacek goryński-jaceg/

Nie chce mi się ruszać nogą,
palcem w bucie też się nie chce,
nie chcę siedzieć, nie chcę chodzić,
no i chcieć tez mi się nie chce.

Nie chce mi się gór zdobywać,
szukać dolin, rzek zawracać
i pomników kuć w marmurze
i z innymi ku czci płakać.

Cienia szukać w słońca blasku,
marzeń marzyć mi się nie chce,
nowych spotkań pełnych wrażeń,
starych wspomnień też już nie chcę.

Chmur malować, okiem mrugać,
palić zniczy, zrywać liści,
nie chce mi się czytać Kanta,
życiorysów z błędów czyścić.

Nie chce mi się słuchać kazań,
grać do wtóru, pisać wierszy,
pić za to co się skończyło,
i ostatnim być, i pierwszym.

Z mgłą opadać, z deszczem spływać,
z wiatrem fruwać, dłubać w desce ,
szukać tego co się śniło,
a i nie chcieć mi się nie chce.

/jacek goryński-jaceg/

Dylematy

Dylematy

/autor: jacek goryński- jaceg/

Zbudzony kroplą deszczu nie chciał umierać.
Wiatr kołysał nim bezmyślnie pokazując swoją siłę…
Trzymał się kurczowo odchodzącego świata-
nigdy nie wierzył w nadistnienie!
Mówienie o równoległości bytu straciło sens
gdy przestał płynąć czas…
Kropla, która dała mu trwanie była słona jak łza…
Był jedynym, który był, gdy reszta opadła minionej jesieni.
Trwał, choć nie brzmiało to dumnie w pustocie otaczającego świata…
Kropla deszczu nie przyniosła ułaskawienia.
Nie było potrzebne gdy wszystko było nieistnieniem.
Nawet deszcz…
Nawet łza…
Nawet ON !!!
…………………………………………………
Trzasnęły okiennice…
W zimnym powiewie opadł ostatni liść…
Łzy kapały  w mokrym zapamiętaniu…
A może był to tylko deszcz?
Deszcz  i … nic???!

/jacek goryński-jaceg/

Wspominam… /dla Przyjaciół z LO 15 w Nidzicy/

Wspominam…
/dla Przyjaciół z LO 15  w Nidzicy/

Wspominam co było wczoraj,
co dobrego się nam przydarzyło
gdy majem bieliły kasztany,
a jesienią im liście złociło….
Wspominam jak stałem pod drzwiami
z tarczą w ręku LO 15…
Wspominam, choć było to wczoraj,
tych chwil kilka lub kilkanaście.
Moja głowa bieleje siwizną,
czasem głos jakiś słyszę znajomy:
„Witaj, stary, pamiętasz korytarz?
Czarne swetry? I kapcie? I wrony?
Raz zapchałeś czymś zamek do klasy,
/był to chyba gabinet chemiczny/,
wszystko jedno, nasz świat był szalony,
wzruszający jak … podmiot liryczny.
A w tej ławce na końcu, pod oknem,
gdzie szeptałeś na ucho z Romkiem,
to po latach mój syn także siedział..,
i też gadał,
ale on gadał z Tomkiem!!!
A dziewczyny klasowe pamiętasz?
Marie, Ele, Jadwigi, Doroty,
i prywatki po cichu tańczone,
czarne kawy, wiosenne zaloty…
………………………………………
Ewa, Marek,
Janek,Zbyszek…
Leszek, Hela,
i Mirek… ,
i Danka….
powstanie z nas nowy alfabet,
ot, taka szkolna wyliczanka!
Profesorów w nią włożę i woźnych,
tych co sercem tam byli i ciałem,
tych, których kochać zdążyłem,
i tych, których poznać nie miałem….

I tylko tak myślę czasami,
że do raju pukając bram,
Piotrze,powiem, wpuść mnie do środka,
już tarczę przyszytą mam!

/jacek goryński-jaceg/

Wolne anioły

Wolne anioły
/autor:jacek goryński-jaceg/

Na szarej chmurce, nad kuflem piwa,
siedzą zmęczone anioły.
Biały, niebieski, w kolorze lnu,
i stróż zielony, i ten od snów.
Wypiją piwo, zapalą fajkę,
zanucą pieśń zgodnym chórem,
a w skrzydłach bajki i płatki róż
schowane mają i już.

Anioły, wolne anioły,
zielone, białe, niebieskie
anioły, nasze anioły,
zwyczajnie ziemsko nie ziemskie.
Anioły, nasze anioły,
białe, niebieskie, zielone,
anioły, wolne anioły,
anioły nasze-zmęczone.

Usiądę czasem sobie pod chmurką,
mówiąc, że„ładna pogoda”,
bo z aniołami gdy wolna chwilka,
dobrze zamienić słów kilka.
Pod ich obłoczkiem, gdy wstaje świt,
fruwają anielskie motyle,
nie piją wody lecz rosę z róż,
motyli to napój i już.

Anioły, wolne anioły,
zielone, białe, niebieskie,
anioły, nasze anioły,
zwyczajnie ziemsko nie ziemskie.
Anioły, nasze anioły,
białe, niebieskie, zielone,
anioły, wolne anioły,
anioły nasze-zmęczone.

A kiedy czasem nad kuflem piwa,
płaczą niebieskie anioły,
mrocznieje niebo, mienią się łzy,
serce zacicha, powstają mgły.
I pada deszcz, i szumi wiatr,
i jesion łka- nasz młodszy brat,
i niebo jakby nie nasze już,
i motyl i płatki róż.

Anioły, wolne anioły
zielone, białe, niebieskie
anioły, nasze anioły
zwyczajnie ziemsko nie ziemskie
Anioły, nasze anioły
białe, niebieskie, zielone,
anioły, wolne anioły,
anioły nasze-zmęczone.

/jacek goryński-jaceg/